Tekst Martina (którego emancypacji dzień dzisiaj obchodzimy :) po małej redakcji (czerwone - moje dodatki :)
Kobiety nie są nijak do meżczyzn przywiązane poza doraźnymi korzyściami takimi jak:
- pieniadze
- kariera
- seks
- jeśli występują 2 lub 3 elementy łącznie - mamy małżeństwo lub społecznie akceptowalny konkubinat
- jeśli 1 szy - prostytucję
- jeśli 2 - prostytucje w jej szlachetniejszej odmianie
- jeśli 3 - singli;)
Dodatkowa reguła - kobiety spodziewają się po seksie więcej niż mężczyzni i także wiecej emocji z niego czerpia, dlatego czasem 3 element miewa nieprzewidziane konsekwencje(i nie mam na mysli potomkow ;)). [ a tutaj to nie do końca podzielam pogląd - red]
Dlaczego niektóre kobiety są z meżczyznami na starość ? -element 1szy lub długotrwałe przyzwyczajenie i strach przed samodzielnością lub nieporadność (2gi wyjątek od reguł)
Kulturę singli np tlumaczę jako efekt wyzwolenia seksualnego kobiet które jest wynikiem ich uprzedniego wyzwolenia finansowego i równouprawnienia w sferze zawodowej (i finansowej niezależności tym samym)
Autor zdaje sobie sprawę z charakteru tresci zawartych w poście i nie przeczy faktowi iż są one wysoce niestosowne oraz prymitywne (co nie oznacza ze nieprawdziwe:)
Chciałbym zakończyć tym samym wszystkie dyskusje o romantycznej miłości i nie dopuścić do dalszego wykorzystywania emocjonalnie nastawionych wobec kobiet mężczyzn (jeśli tacy istnieją)
A teraz zapraszam na ubitą ziemię jak to Lucjan niedawno za Kodeksem Honorowym powtórzył był :)
Koniec niewinności ... :(
OdpowiedzUsuńMartin
w pierwszej wersji przeczytałem "naiwności" ;) nieomal sarkazm ;)
OdpowiedzUsuńP.S.:
OdpowiedzUsuńmowiac o nieprzewidzinaych konsekwencjach pkt 3 mialem na mysli niewinne dziewczatka szczesliwie (lub nie;)zauroczone swymi pierwszymi kontaktami.
a napisał to facet którego zostawiła dziewczyna/żona dla innego faceta i który ma z tego powodu kompleksy.
OdpowiedzUsuńSingielka
Nie smiej sie Michale bo ja sobie klamie nawet gdy w zwiazku nie jestem , a kalmie tak skutecznie, ze z czasem w to wierze, a dzis juz klamac nie mam sily - zostaje tymczasowo nieudacznikiem i skonczonym chamem ;)
OdpowiedzUsuńMartin
Droga Singielko - mozesz mi zaufac ze nie mam powodów do kompleksow, a owszem zostawila mnie dziewczyna, jak kazdego faceta kiedys.
OdpowiedzUsuńBajki o milosci, kotre wciskaja mezczyznom kobiety ,a mezczyzni byle ich wykorzytaly powtarzaja je jak mantre (platoniczne gesty cenie jednakowoz bardzo ze wzgledu na ich kulturotworcza role) pryskaja jak banka po tym jak zimna Krolowa Sniegu (nie mylic z Krolewna Sniezka) zostawi Kaja na lodzie ;)
Powyzszy poglad potwierdza kobiety pozbawione hipokryzji (czyt. na prawde wyzwolone), ktore nie potrzebuja opieki zadnego "misiaczka" i moga mowic otwarcie o swoich potrzebach.
Powyższy i niniejszy komentarz jest autorstwa niejakiego Martina
OdpowiedzUsuńP.S. Dziewczyna nie zostawiła mnie jdnakowoż dla innego faceta - jeśli już zostawiła raczej dla całej ich zgrai zostajac singielką ;)
OdpowiedzUsuńKobiety pozbawione hypokryzji-tak, ale nie dokońca wyzwolone jesli wiążą sie dla pieniedzy lub kariery.
OdpowiedzUsuńSingielka
Słusznie , mowa tam o tych, ktore dla pieniedzy i kariery sie nie wiaza.
OdpowiedzUsuńMartin
Singielko. My nie zmieniamy pogladow i postaw przez to jakie są kobiety, ale raczej przez to jakie nie są :)
OdpowiedzUsuńA jakie chcielibyscie je widzieć? Bo chyba model niezależnej nie odpowiada wielu facetom.
OdpowiedzUsuńSingielka
a ja tylko w kwestii formalnej - jutro idziemy na piwo do kina?:)
OdpowiedzUsuńno jak nie jak tak :)
OdpowiedzUsuńpiodzielam zdanie Singielki, MArtin ma kompleksy bo nigdy nei uświadczył chyab prawdziwego uczucia, przykre, ale to nei znaczy ze nie ma dobrych kobiet albo ze te złe nie mogą byc dobre zaleznie od sytuacji.
OdpowiedzUsuńi nei gadajcie o materialiżmie kobiecym, czy o tym ze najważneijszy jest dla nas seks
chłopcy wy moi, seks nei jest aż taki fajny zeby był dla nas najwazneijszy w życiu
Jeśli spotkacie taka dziewczyne to współczuję, ale prosze nie indukować! to wspólczesna kultura wytworzyła obraz kobeity materialistki myślacej o seksie tylko, czyli zamieniła dawny obraz meżczyzny na płeć piekną, teraz to niby meżczyżni sa uczuciowi a kobiety zimne
opamiętajcie się chłopcy, bo chyba tylko tak mozna was nazwac, i otwórzcie sie a napotkacie otwarte drzwi
A.
I myśle sobei, ze spychanie jakiejkolwiek płci w jakiekolwiek stereotypy jest tylko smutnym dowodem na to , zę tak naprawdę sie nie znamy, ani kobiety nei znają meżczyzn, ani meżczyżni kobiet ani kobiety innych kobiet , ani męzczyżni innych męzczyzn..... ani nawet nie znamy samych siebie.... tak naprawde wiele się nie różnimy, róznią nas tylko nasze ciała..... które badż co bądż najlepiej czuja się razem... ale czymże one są? tak samo będziemy gnić, w takich samych grobach,.....ale dusze mamy takie same, emocje również.
OdpowiedzUsuńA.
Tak... Twoj pogląd na zmiany kulturowe jest bardzo sensowny.
OdpowiedzUsuńPodoma mi się maternalistyczne potraktowanie nas :) To bardzo prowokujący post. Wolałbym jednak, żebyśmy nie doświadczali tutaj dobrodusznej psychoanalizy ale raczej merytoryczna ripostę.
Podam jeszcze jeden argument, który będzie podpierał tezy Martina. Kobieta w prehistorii była dobrem nie tylko usługowym ale też i gwarantującym przedłużenie rodu. Wtedy to zostały przyporządkowane role i kryteria oceny. Tylko facet który był silny (bezpieczeństwo) wyposażony (przedłużenie rodu) i pewny siebie (możeliwosc pewnej ograniczonej niezaleznosci kobiety) miał szansę na najlepszą kobietę w grupie. z drugiej strony kobiety właśnie takich samców szukały, ponieważ tylko w związku z nimi relizowały się ich potrzeby.
Od tamtych czasów niewiwle się zmieniło. To natura jest fundamentem kultury. nie odwrotnie.
Podoba mi sie post A.
OdpowiedzUsuńSwiadczy o tym ze nic z mojej teoryjki nie zrozumiala.
Pisze ze sa 3 powody, dla kotrych ludzie sa ze soba - dla wspolnego zycia, w sensie materialnym,
-dla wspolnej samorealizacji
- dla reprodukcji
to takie banalne, ze kto temu zaprzecza, popada w bzdury , po rpostu wyeliminowalme zjawisko milosci sposrod przyczyn wspolnego zycia kobiety i mezczyzny i wyszlo ze nie ejst ono do bycia razem konieczne, ani dla istnienia spojnego obrazu swiata bez przekonania o istnieniu milosci.
Faktem ejst ze zredukowalem milosc do seksu, ale niezupelnie, raczej do pozadania seksualnego.
Oczywiscie nie przecze, ze do udanego zwiazku trzeba wiecej,a le mowie tutaj o tym ze te powody wielu wystarcza - zarowno kobietom ajk i mezczyznom.
Zreszta niedojrzaloasc to cos zupelnie innego niz model zycia, mamy epoke relatywizacji, wiec konsekwentne utrzymywanie relatywizmu kulturowego, wskazywaloby na abstrahowanie od kategorii dojrzalosci (w sensie absoultnym), bo zaklada to pewna hierarchizacje pogladow Droga A.
My nei chcemy waszych otwartych drzwi tylko s erc, ktorych nigdy nei otwieracie, chociaz moze to faktycznie kwestia doswiadczen...
Zreszta wlasnie to mam na mysli ze kobiece emocje mozna zredukowac do kilku wyladowan elektryczych w mozgu, chociaz moze to faktycznie kwestia doswiadczen, nei wszystkie kobiety sa przeciez zimne i wyrachowane.
Prostytutka przeciez tez moze byc zakochana, podobnie jak karierowiczka, czy kochanka, ale to ich wina ze mezczyzni tak o nich sadza, czy slusznie czy nie tego faktycznie nei wiemy, do tego jeszcze 1 banal broniacy kobiet ;) - kobieta zmienna jest ( niestala w uczuciach :).
Martin
P.S. Zreszta faktycznie koneic sterotypow i przyznaje ze takie poglady an uczuciowosc kobiet (a pies jak wiemy "jest stworzeniem uczuciowem") moga byc wynikiem jedynie karkolomnych (nieomal) doswiadczen autora, wysoce niedojrzalego w swych zapatrywaniahc an kobeica milosc, bo niestrudzenie jej poszukujacego, w sercach, w ktorych po prostu jej brak jest maskowany platonicznymi rytualami.
OdpowiedzUsuńNa pustyni kobeicego serca moze rosna kwiaty urody i drogocennej rozkoszy, studnie wynurzen i burze pozadania, lecz niewielu pamieta ze na pustyni najpilniejsza jest woda.
hehehe Martin, stawiam piwo przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńDzięki, piwa Ci u nas dostatek, ale... ;)
OdpowiedzUsuńMartin
dzrwi były metafora serca, drogi materialistycznie interpretujacy MArtinie
OdpowiedzUsuńi tak nei wyobrażam sobei bycia razem bez miłosci, ale dosyć już na tym blogu o tym
wybaczcie maternalistyczne potraktowanie, nie bede się z niego tłumaczyć.
MArtinie kobieta zmienną nei jest straszne są te twoje stereotypy
"wyeliminowalme zjawisko milosci sposrod przyczyn wspolnego zycia kobiety i mezczyzny i wyszlo ze nie ejst ono do bycia razem konieczne, ani dla istnienia spojnego obrazu swiata bez przekonania o istnieniu milosci."
no włąsnie moje obiekcje i niezrozumienie twojej teoryjki pokazuje ze jednak miłosć jest koneiczna, to takei banalne ze kto tego nei rozumie popada w resentyment
A.
A ja jednak przyznam racje Marinowi 'kobieta zmienną jest'
OdpowiedzUsuńSingielka
ja tez sie zgadzam ;) ale tylko w interpretacji, że kobieta jest zmienna a więc należy często zmieniać; )
OdpowiedzUsuńno żarcik oczywiscie :)
Droga A. rozumiem zatem ze Twoje serce jest otwarte niczym drzwi na okoliczność porzadnego przeciągu...
OdpowiedzUsuńWidac kobieca zmiennosc jest niezmienna. Zreszta to nie stereotypy, lecz teksty kultury nas o kobietach pouczaja, a czasem i kobiety same. Recze jednak ze jest zmienna bo gdyby zmienna nie byla wiadomo co by bylo... ;)
No chyba ze faktycznie zmiany w kobietach sa pozorne a wowczas ich wyrachowanie siega zenitu :)
No wlasnie argumentum ad ignorantiam nie pomoze ;), to takie banalne ze kto nie zna retoryki nagminnie jej uzywa, choc wiem ze niechcacy ;P
A kto popada w resentyment, a komu przewodzi prawdziwa, choc niezrealizowana idea milosci, o tym poucza nas (oboje;) Scheler
Martin
Brawo Michale, gratuluję odwagi i Tobie, i pozostałym rozmówcom. Niewątpliwie kobiety są puste jak naczynie bez dna. A w kontaktach z mężczyznami kierują się jedynie pieniądzem, karierą i seksem. Nie są zdolne do żadnych wyższych uczuć. Potrafią jednocześnie "kochać" kilku mężczyzn z prostej zachłanności. Jednego, bo majętny, drugi utoruje drogę do kariery a pozostałych "nieudaczników" (w sensie robienia pieniędzy i kariery) przeznaczają do seksu. Dobrze, że prawie połowa ludzkiej populacji (przynajmniej w Polsce) to mężczyźni. Są pracowici, odpowiedzialni, inteligentni, zdolni do najwyższych poświęceń. Zawsze kierują się dobrem partnerki, to ich wrodzona cecha. Nigdy nie zdradzają a jeśli już przydarzy im się tzw. skok w bok, to jedynie po to, by zaspokoić jedną z naturalnych potrzeb.
OdpowiedzUsuńPełna szacunku dla męskiego rodu - kobieta.
hehe gdybyś nie przesadziła z tą ironią byłbym Ci uwierzył.
OdpowiedzUsuńKobieto - my mężczyźni jesteśmy dokładnie tacy sami. Nie pisałem tu o mężczyznach bo sie nie znam. Obserwując siebie wiem, że możnaby o mnie napiać o wiele gorszy tekst niż Martin o motywacjach kobiet.
a tak przy okazji :) anegdotka szowinistyczna :
czym się różną mężczyźni od kobiet i odwrotnie?
kobieta chce wszystkiego od jednego mężczyzny... natomiast mężczyzna chce jednego od wszystkich kobiet :)
Jeżeli chcesz napisać tekst o facetach, napisz na maila, wkleję go w bloga tak jak wkleiłem tekst Martina. Oczywiście o ile będzie tak dobry.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że Twoja wypowiedz może zostać w komentarzach niezauważona, więc zapraszam :)
:)Ja róniez przyłączam sie do wyrazów szacunku dla "umeczonego" męskiego rodu przez zimne i wyrachowane kobiety.
OdpowiedzUsuńKobieta (zimna i wyrachowana)
Z ostatniego skeczu Pazury Cezarego..
OdpowiedzUsuńwiecie dlaczego jako mężczyźni umieramy szybciej?
- BO CHCEMY!!!!
:)
tak tak Martinie , ty się jeszce lepeij poucz tego Shelera:);P
OdpowiedzUsuńa.
Kobieto, puchu marny,
OdpowiedzUsuńświetna ironistko!
:)
Martin jest mężczyzną, więc jako kobieta na pewno nie jestem w stanie dorównać mu a co za tym idzie mój mail nie znajdzie się na blogu. Niskie ukłony dla pełnych cynizmu mężczyzn.
OdpowiedzUsuńKobiety raczej dygają :)
OdpowiedzUsuńDygają dziewczynki ,mniej więcej do 13 roku życia. Ja jestem kobietą więc kłaniam się.
OdpowiedzUsuńDo Martina
OdpowiedzUsuńPiszesz, że "kobiece emocje można zredukować do kilku wyładowań elektrycznych w mózgu" - na jakiej podstawie? Czyżby z doświadczenia? Zatem kim naprawdę jesteś?- mężczyzną czy kobietą???
Zastanawiasz się dlaczego kobiety są z mężczyznami na starość. Proponuję porozmawiać z własną babcią lub matką bądż inną starszą kobietą i zapytać. Dwie pierwsze osoby wymienione przeze mnie chyba darzysz szacunkiem i nie śmiałbyś potraktować ich tak obelżywie jak potraktowałaś całą resztę kobiet. Osobiście czuję się dotknięta.kl.
Jeszcze do Martina
OdpowiedzUsuńW mieszanym towarzystwie dyskutowano o kobietach. W pewnym momencie któryś z mężczyzn stwierdził, że "każda kobieta to k..wa. Nastąpiła chwila konsternacji.Jedna z kobiet wyraziła swoje oburzenie.
- czym się oburzasz? przecież taka jest prawda.
- na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski - zapytałam
- po prostu wiem
- masz matkę
- no tak, głupie pytanie
- twoja matka jest kobietą a zatem zgodnie z twoim przekonaniem też k..wą
- w pewnym sensie
- no to ty jesteś sku...synem.
Nastąpiła zmiana tematu pozostał jednak jakiś niesmak. Wkrótce towarzystwo zaczęło rozchodzić się.
Martinie, kij ma dwa końce - mówi stare powiedzenie.kl.
Michale!
OdpowiedzUsuńW jednym z komentarzy proponujesz rozmówcy napisanie maila i zachęcasz słowami:"Oczywiście jeśli będzie tak dobry". Brzmi to podobnie jak; życzę wygranej.... jesteś ostatni na liście wyborczej.Ostatnie zdanie w Twoim wpisie mówi samo za siebie, bez komentarza.
Proszę też , nie dziel rozmówców na intelektualistów i tych co to na "chłopski rozum" wypowiadają się, bo jest to deprymujące a wydaje mi się , że chodzi Ci o szczere i różnorodne wypowiedzi na blogu.kl.
Do a.
OdpowiedzUsuńDobrze droga a. bede uczyc sie (i rozumiec;) purytanskich fenomenologow do switu, po to jedynie by moc odcyfrowywac zapozyczone z nich koncepty w miernych dzielach cudzego pomyslu;) i cnotliwie niczym w ksiegach rachunkowych, oszczednego wykonania.
Droga Kobieto (zaluje ze nie moge powiekszyc czcionki w tym wersie, najchetniej do prawdziwie odpowiadajacej naleznej Tobie czci, Wielka Pramatko, Prasamico Prawdziwa, Dziwko Swieta, Zbawczyni Zagubionych, Z Ciebie cale nasze zycie pochodzi i w tobie zmierzcha, przeciez i Bog jest Zrodzony!)
Wszak zdrada jest Tobie obca, niczym rachunek rozniczkowy.
Ty nigdy nie jestes niecnotliwie zachlanna, miara i liczba jest przyznaje zywiolem Twego serca,
Romans najmnijeszy zawsze ma w twej mysli rezonans, nawet gdy kochanka juz nie pamietasz,
Prostytutka tys nigdy nie zostala bez szlachetnego powodu - metalu czy kamienia,
Honory stale sa u Ciebie bez powagi, dlatego po dzis dzien pokornie sluzysz ubogim i ponizonym,
Tys nieskalna przeciez, Swieta , zawsze dziewica!
A Ja przeciez zawsze wobec CIebie jak najgorsze scierwo slepo Twego blasku nie widze, Zadnej cnoty nie mam, zaden z nas przeciez nie pracuje po calym swiecie, zaden nie sądzi drugiego,
zaden nie stworzyl nigdy najmniejszje idei, a jak juz stworzy to przeciez nie trwa w niej lecz tak, jakby byl bez iskry zadnej, nowa, kolejna tworzy w swym skonczonym idiotyzmie, a gdy juz cos doprowadzi ze swych planow do konca, poswieciwszy cale zycie, to przeciez rozpada sie to rychlo i z tej racji na pustym s wiecie dzis zyjemy przeciez, bez pamieci i historii.
Masz rajce, uczyn to cos chciala zawsze ze mna uczynic, bym plug ciagnal wlasna piersia, najcenniejsze dary swej pracy porzucal u Twoich stop, nie baczac czys Ty wdzieczna, czy moze w miedzyczasie gdzie indziej szukasz upojenia,
bym niczego nie pragnal, wszystko dajac,
uczyn wszystko bym bez wytchnienia zabawial Ciebie konceptem, a pozostawal mimo to w ciemnosci, nosil Ciebie po swiecie bez odczucia znoju, dbal odpowiedzialnie o dzieci, ktorych poznac nie moge, i wszytsko to robil bez najmniejszego wytchnienia i pragnien, w calkowitym zapominieniu o sobie. Badz wreszcie kobieto moim katem, gdy tyle serca ile potu, i krwii oddalem, zostawiajac mnie gdy kaprys przyjdzie, lub mysl jaka cnotliwa w twej nieskonczonej odpowiedzialnosci.
Martin
P.S. Swietna ironiskto ?
OdpowiedzUsuńSiebierada filautia ?
Do kl.
OdpowiedzUsuńTymczasem mogę jedynie przeprosić.
Przepraszam, nie było moim celem obrażenie żadnej z obecnych na blogu kobiet.
Martin
P.S. Cynizm wole od kobiecej hipokryzji.
OdpowiedzUsuńMartin daj na luz
OdpowiedzUsuńboże ten blog sie za bardzo zmartinował
niepodoba mi się to zę zaczynasz obrażac ludzi,a to mnie ostatnio posądzono o wyrażanie prywatnych pogladów
z bogiem wam wszystkim
A.
A.
OdpowiedzUsuńPrywate na blogu Michala zaczelas Ty moja droga, wiec nie zrzucaj tego na mnie.
Z Bogiem rowniez, pora na wakacje, wiec przewiduje oslabiona aktywnosc komentatorow na bolgu i takze jak A. prawdopodobnie na jakis uciekam:(
Spotkamy sie przeciez pawdopodobnie na zywo (zywcu tudziez;)
*na jakis czas uciekam
OdpowiedzUsuńMartin
OdpowiedzUsuńMartinie
OdpowiedzUsuńprzeprosiny przyjęte. Pozdrawiam.kl.
Martinie!
OdpowiedzUsuńJesteś wulgarnym prostakiem. Kobieta
Nie bolą mnie obelgi MALUCZKICH intelektualistów.jw
OdpowiedzUsuńDroga Kobieto
OdpowiedzUsuńTrafnas doprawila mi gebe, slusznie. (zalozylem, ze na wojnie i w milosci wszystkie geby dozwolone)
Ublizac jednakowoz nie chcialem, sadzilem ze "maluczki intelektualizm" bedzie odprezajaca metoda prowadzenia naszej dyskusji, ktora przyznaje przybrala charakter osobistego sporu, na co jak juz wspomnialem w najsmielszych marzeniach sie nie zdobywalem.
Przepraszam, jesli poczulas sie urazona, mam niestety tendencje do zartow z pogranicza prostackiej obelgi, zwlaszcza gdy obserwuje niemale poczucie humoru po stronie adwersarza.
Martin
kl.
OdpowiedzUsuńDziekuje za wyrozumialosc.
Pozdrawiam rowniez.
Martin
Martinie
OdpowiedzUsuńok. mnie też poniosło, życzę miłego odpoczynku
kobieta
Kobieto
OdpowiedzUsuńDziekuje, Wzajemnie
Martin
:) no jestem prorokiem wiedziałem, że będzie wojna :)
OdpowiedzUsuńDroga KL ! posty które piszę są przemyśleniami, które dopiero zamierzam włączyć w swój światopogląd. Pomyślałe sobie ze fajnie jest poddać je najpierw dyskusji.
Dziekuje za wszystkie głosy tutaj :)
Tak jak już pisałem najbardziej się cieszę z tego, że są tak różne.
Dzięki :)
Czy ktoś się to jeszcze z kimś nie pogodził? :)
jutro nowy post, na feminizm mi się ostatnio zebrało :)
jeszcze do KL :)
OdpowiedzUsuńopublikuje każdego i każdą, której post wyda mi się sesnsowny, że by mówic sensownie nie trzeba się uwazac za intelektualiste.
Cecha wyrazania mysli wprost nie zalezy chyba od intelektu ale od kultury logicznej.
Na dowod moge powiedziec ze w komenatarzach do poprzedniego posta o zdradzie umieścilem wypowiedz nadeslana mi na na gg, z wulgaryzmami obscenicznym jezykiem i nie do konca pewnie poprawna jezykowo, miala jednak olbrzymią siłę merytoryczną i w zasadzie zamknęła dyskusje.
"jeżeli będzie dobra" moim kryterium jest tu jakos argumentu a nie forma.
Generalnie zapraszam, jeżeli ktoś ma coś ciekawego piszcie dorodzy na maila, jezeli chcecie zebym to puscil jako glowny post.
Tak jak juz wielokrotnie pisalem najwazjniejsza w na tym blogu jest mozliwosc rozmowy i poddania pod dyskusję swoich tez :)
pozdrawiam cieplo wszytkich:)
Mysle Michale ze kobiety sa tkaimi samymi seksistami, szowinistami, prostakami i mialkimi intelektualistami jak mezczyzni ( w tych slowach czynie juz i tak nadto zadosc kobiecym postulatom;) , ciesze sie ze dyskusja powyzsza nam to uzmyslowila
OdpowiedzUsuńpozdraiwam wszystkie babki, babeczki, baby niesyte, niewyzyte i kokietujace , urazone i manipulujace, rowne i rowniejsze.
Martin
a ja sie odcinam się w pantoflarskim stylu :)
OdpowiedzUsuńkobiety są dobre :)
okazało się że to była najbardziej figlarna dyskusja na calym blogu :)