Ideologię zdefiniujemy sobie jako pogląd bądź zespół poglądów służącym realizacji określonych interesów.
Co ważnego w tej definicji?
1. pogląd lub zespół poglądów. kiedy taki zespół poglądów tworzy siatkę przez którą odczytujemy rzeczywistość mamy do czynienia ze światopoglądem, pojęcie bliskoznaczne "jakaś filozofia życiowa".
2. służące realizacji. no i tutaj trudny moment, bo aby pokazać, że coś jest ideologią należy wskazać na to kto korzysta na promocji tego co w pkt 1.
3. Interesy jak wiemy są różne. Duże i małe :) nam zaś chodzi o wyłuskanie interesów dotyczących nade wszystko władzy.
Przykłady ideologii ?
Proszę bardzo... tylko uprzedzam, jeżeli ktoś będzie chciał polemizować, niech udowodni, że to nie zgadza się z zaproponowaną definicją ideologii.
Komunizm, demokracja jako najlepszy system, chrześcijaństwo, psychoanaliza, faszyzm.
Teraz już do rzeczy przejdźmy. Jaka jest rola szkoły w powielaniu ideologii?
Dzieci od pierwszej klasy zanurzane są w różne światopoglądy. Lekcje światopoglądu liberalnego mają w czasie zajęć godzin wychowawczych (zgodnie z niektórymi programami). Poglądu na problem stworzenia świata na fizyce i biologii (spór kreacjonizm - ewolucjonizm), który w swoim ostatecznym wymiarze pokazuje konflikt ideologii. Dobór lektur na zajęcia z języka polskiego... może światopoglądowo neutralny? Religia w szkole. Idąc dalej można by przytaczać tysiące przykładów, np promowanie demokracji jako jedynego możliwego systemu przez organizowanie samorządu szkolnego. Zostawiam tę wyliczankę, pewnie inne tego typu sygnały pojawią się w komentarzach.
Teraz czas na przewidywanie sprostowania. Ideologia nie jest czymś złym, jak to przywykliśmy obserwując dyskurs realnego socjalizmu. Ideologia w wymiarze przedstawionym przeze mnie jest neutralna. Powiem nawet więcej, dokonana przeze mnie krytyka ideologii również a wymiar ideologiczny.
chrześcijaństwo to religia a psychoanaliza to metoda psychologii terapeutycznej
OdpowiedzUsuńA.
CHciałbym zwrócić uwagę na marksistowski wydźwięk utożsamienia ideologii z filozfią - ale to oczywiscie rzecz koneiczna z przyjetego punktu widzenia (filozofowie i naukowcy broniliby się np. referencją do prawdy, lub neutralnoscią aksjologiczną ) .
OdpowiedzUsuńPo drugie problem z diagnozowaniem ideologii polega na tym po części, ze do każdego poglądu można przypisac odpowiednią grupę, w której interesach lezy badz to utrzymywanie takiego poglądu w swiadomosci spolecznej(aspekt teoretyczny i aksjologiczny), bądź sam ten pogląd (aspekt praktyczny i polityczny).
Czy szkoła (system edukacji) powiela ideologię państwową ? - oczywiscie, powiela znacznie więcej - system i strukturę społeczną jak wiemy z poprzednich postów.
Martin
Fajnie że mamy już słownikowe dane, teraz proszę pomyśleć. Psychoanaliza w ujęciu freudowskim jako terapia jest nieskuteczna, dopiero wzbogacona innymi dodatkami stała się pełnowartościową metodą terapeutyczną. Mimo tego jest popularna. Jakby na nią nie spojrzeć jest to system nie poddający się falsyfikacji. Podobnie jak chrześcijaństwo. To że jest to metoda terapeutyczna czy religia nie znaczy, że nie mogą to być również ideologie.
OdpowiedzUsuńMartin ;) a ja chciałem być kryptomarksistą a Ty mnie dekonspirujesz ;)
OdpowiedzUsuńDopowiedzenie małe. Nie tyle marksizm co jego reinterpretacje, zwłaszcza szkoła frankfurcka tutaj były podstawą mojej wypowiedzi.
POwiem o psychoanalizie, ze podlega falsyfikacji (tak tak, niedawno w unwiersytecie w starych, dobrych stanach opracowano eksperyment i pozytywnie ja sfalsyfikowano :), ale mniejsza o Poppera. Psychoanaliza, jako wytwór intelektualny pewnej grupy społecznje, podbnie jak religia podlega marksistowskiej definicji ideologii, na ktorej powyzszy post jest ufundowany (nie mowiac o slawetnym dziele Manheima).
OdpowiedzUsuńMartin
*Mannheima :), wiem, zauważyłem także Horkheimera Interesy konstytuujące poznanie w jednym z poprzednich postów ;)
OdpowiedzUsuńMartin
A nie wiedziałem... a podasz mi jakies źródła? bede wdzięczny za maila. a teraz dajmy miejsce tym którzy na zdrowy chłopski lub babski rozum podejdą do krytyki mojego posta. Mam wrażenie, że bez całego materiału erudycyjnego lepiej sie myśli :)
OdpowiedzUsuńNa pewno można więcej (bo luzniej) powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńMartin
Jesli czytasz biegle po angielsku polecam Google Scholar, bibliografie do różnych kursów najczęściej pracownicy dydaktyczni umieszczają w internecie w formie plików pdf.
OdpowiedzUsuńMartin
I faktycznie, największa zabawa płynie z konfrontacji myśli systematycznej, rzetelnej, z chłopskim rozumem, już wiem dlaczego zależy Tobie na wypowiedziach osób nie przygotowanych merytorycznie, bądź od rzetelności poznawczej abstrachujących. Luźna, "nieuźródłowiona" refleksja jest także przyjemna, skoro można puścić wodze fantazji, wszak definicje są w całości konstrukcyjne, co z jednej strony redukuje walor poznawczy, ale jednocześnie go powiększa (mozna np. opisac nowe zjawiska, bądź zwrócić uwagę na nieznany aspekt zagadnienia). Gorzej jeśli wyważymy otwarte drzwi, ale i z tego odniesiemy przeciez subiektywny pożytek. Zatem proszę wybacz mi nawyk kategoryzowania i systematyzowania poglądów, wiem już że to nie adekwatny do miejsca styl refleksji.
OdpowiedzUsuńMartin
Nie ma czego wybaczać, każdy posługuje się swoim myśleniem. kilka razy zapędziłeś mnie w kozi róg, fajnie. tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNie powiem kto, ale pewien starożytny łysy Pan, twierdził, że krytyka jest niejako najcenniejszym darem intelektualnym. Z pewnością nie był literatem.
OdpowiedzUsuńJakkolwiek zapędzac nie chciałem.
Martin
Do PZPR-u zgłosił się baca. Pytają: znacie Lenina? - ni. Znacie Marksa? -ni. Znacie Trockiego? - ni, a wy znacie Jędrka Bachledę? - nie. A Władka Gąsieniców? - nie. No widzicie, wy macie swoich znajomych, ja mom swoich.
OdpowiedzUsuńCzuję się czasem na tym blogu jak ten baca...
Nie wiem Michał czemu z góry zakładasz, że poglady i przekonania ma się w jakimś interesie, a nie po prostu dlatego, że poznało się prawdę w danej kwestii i aby dobrze przeżyć swój czas?
Oczywiście trzeba chronić dzieci przed ideologią państwowej szkoły. Najlepiej przez tzw. homeschooling.
Wy będziecie opowiadać swoim dzieciom o szkole frankfurckiej, a ja o szkole austriackiej, filozofii klasycznej, o Bogu. Dopóki nie naruszycie mojej wolności i własności mogę wam i waszym potomkom tylko współczuć:) Ale szanuję wasze prawo decyzji.
Lucjan
Nie lubę lekcji biologii, wolę przedmioty "ścisłe". kl.
OdpowiedzUsuń