Blog zakończony, dostępny jako archiwum

Blog Michała Januszewskiego to już zamknięty projekt. Rzeczą młodzieńczą było pisać o wszystkim i przejawiać nazbyt interaktywne postawy wobec świata. Dziękuję wszystkim czytelnikom i komentatorom, którzy współtworzyli ze mną to miejsce wymiany myśli, poglądów i polemik. Statystyki przedstawiają się bardzo imponująco: zarejestrowano blisko 31 tys. odwiedzin. Wszystkie archiwalne wpisy i komentarze pozostaną dostępne. Niestety liczne teksty zostały skradzione z bloga i dyskusji. Niech więc oryginały świadczą o prawdziwym autorstwie.

niedziela, 14 czerwca 2009

No i będzie wojna :)

Martin w jednym z komentarzy napisał kilka zdań, na które ja nie miałem odwagi się zdobyć. Ale teraz stanę z nim w jednym szeregu i będę się bronił. Z pewnym jednak zastrzeżeniem. Podzielam te poglądy kiedy jestem sam. Kiedy zaś jestem w związku bardzo chciałbym wierzyć, że to bzdury i zazwyczaj mi się udaje :)

Tekst Martina (którego emancypacji dzień dzisiaj obchodzimy :) po małej redakcji (czerwone - moje dodatki :)

Kobiety nie są nijak do meżczyzn przywiązane poza doraźnymi korzyściami takimi jak:

  • pieniadze
  • kariera
  • seks
a teraz jak to zazwyczaj nazywamy:


  • jeśli występują 2 lub 3 elementy łącznie - mamy małżeństwo lub społecznie akceptowalny konkubinat
  • jeśli 1 szy - prostytucję
  • jeśli 2 - prostytucje w jej szlachetniejszej odmianie
  • jeśli 3 - singli;)

Dodatkowa reguła - kobiety spodziewają się po seksie więcej niż mężczyzni i także wiecej emocji z niego czerpia, dlatego czasem 3 element miewa nieprzewidziane konsekwencje(i nie mam na mysli potomkow ;)). [ a tutaj to nie do końca podzielam pogląd - red]


Dlaczego niektóre kobiety są z meżczyznami na starość ? -element 1szy lub długotrwałe przyzwyczajenie i strach przed samodzielnością lub nieporadność (2gi wyjątek od reguł)

Kulturę singli np tlumaczę jako efekt wyzwolenia seksualnego kobiet które jest wynikiem ich uprzedniego wyzwolenia finansowego i równouprawnienia w sferze zawodowej (i finansowej niezależności tym samym)

Autor zdaje sobie sprawę z charakteru tresci zawartych w poście i nie przeczy faktowi iż są one wysoce niestosowne oraz prymitywne (co nie oznacza ze nieprawdziwe:)

Chciałbym zakończyć tym samym wszystkie dyskusje o romantycznej miłości i nie dopuścić do dalszego wykorzystywania emocjonalnie nastawionych wobec kobiet mężczyzn (jeśli tacy istnieją)

A teraz zapraszam na ubitą ziemię jak to Lucjan niedawno za Kodeksem Honorowym powtórzył był :)

57 komentarzy:

  1. Koniec niewinności ... :(

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  2. w pierwszej wersji przeczytałem "naiwności" ;) nieomal sarkazm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S.:
    mowiac o nieprzewidzinaych konsekwencjach pkt 3 mialem na mysli niewinne dziewczatka szczesliwie (lub nie;)zauroczone swymi pierwszymi kontaktami.

    OdpowiedzUsuń
  4. a napisał to facet którego zostawiła dziewczyna/żona dla innego faceta i który ma z tego powodu kompleksy.
    Singielka

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie smiej sie Michale bo ja sobie klamie nawet gdy w zwiazku nie jestem , a kalmie tak skutecznie, ze z czasem w to wierze, a dzis juz klamac nie mam sily - zostaje tymczasowo nieudacznikiem i skonczonym chamem ;)
    Martin

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Singielko - mozesz mi zaufac ze nie mam powodów do kompleksow, a owszem zostawila mnie dziewczyna, jak kazdego faceta kiedys.
    Bajki o milosci, kotre wciskaja mezczyznom kobiety ,a mezczyzni byle ich wykorzytaly powtarzaja je jak mantre (platoniczne gesty cenie jednakowoz bardzo ze wzgledu na ich kulturotworcza role) pryskaja jak banka po tym jak zimna Krolowa Sniegu (nie mylic z Krolewna Sniezka) zostawi Kaja na lodzie ;)
    Powyzszy poglad potwierdza kobiety pozbawione hipokryzji (czyt. na prawde wyzwolone), ktore nie potrzebuja opieki zadnego "misiaczka" i moga mowic otwarcie o swoich potrzebach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Powyższy i niniejszy komentarz jest autorstwa niejakiego Martina

    OdpowiedzUsuń
  8. P.S. Dziewczyna nie zostawiła mnie jdnakowoż dla innego faceta - jeśli już zostawiła raczej dla całej ich zgrai zostajac singielką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kobiety pozbawione hypokryzji-tak, ale nie dokońca wyzwolone jesli wiążą sie dla pieniedzy lub kariery.
    Singielka

    OdpowiedzUsuń
  10. Słusznie , mowa tam o tych, ktore dla pieniedzy i kariery sie nie wiaza.
    Martin

    OdpowiedzUsuń
  11. Singielko. My nie zmieniamy pogladow i postaw przez to jakie są kobiety, ale raczej przez to jakie nie są :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A jakie chcielibyscie je widzieć? Bo chyba model niezależnej nie odpowiada wielu facetom.
    Singielka

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja tylko w kwestii formalnej - jutro idziemy na piwo do kina?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. piodzielam zdanie Singielki, MArtin ma kompleksy bo nigdy nei uświadczył chyab prawdziwego uczucia, przykre, ale to nei znaczy ze nie ma dobrych kobiet albo ze te złe nie mogą byc dobre zaleznie od sytuacji.
    i nei gadajcie o materialiżmie kobiecym, czy o tym ze najważneijszy jest dla nas seks
    chłopcy wy moi, seks nei jest aż taki fajny zeby był dla nas najwazneijszy w życiu
    Jeśli spotkacie taka dziewczyne to współczuję, ale prosze nie indukować! to wspólczesna kultura wytworzyła obraz kobeity materialistki myślacej o seksie tylko, czyli zamieniła dawny obraz meżczyzny na płeć piekną, teraz to niby meżczyżni sa uczuciowi a kobiety zimne
    opamiętajcie się chłopcy, bo chyba tylko tak mozna was nazwac, i otwórzcie sie a napotkacie otwarte drzwi
    A.

    OdpowiedzUsuń
  15. I myśle sobei, ze spychanie jakiejkolwiek płci w jakiekolwiek stereotypy jest tylko smutnym dowodem na to , zę tak naprawdę sie nie znamy, ani kobiety nei znają meżczyzn, ani meżczyżni kobiet ani kobiety innych kobiet , ani męzczyżni innych męzczyzn..... ani nawet nie znamy samych siebie.... tak naprawde wiele się nie różnimy, róznią nas tylko nasze ciała..... które badż co bądż najlepiej czuja się razem... ale czymże one są? tak samo będziemy gnić, w takich samych grobach,.....ale dusze mamy takie same, emocje również.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak... Twoj pogląd na zmiany kulturowe jest bardzo sensowny.

    Podoma mi się maternalistyczne potraktowanie nas :) To bardzo prowokujący post. Wolałbym jednak, żebyśmy nie doświadczali tutaj dobrodusznej psychoanalizy ale raczej merytoryczna ripostę.

    Podam jeszcze jeden argument, który będzie podpierał tezy Martina. Kobieta w prehistorii była dobrem nie tylko usługowym ale też i gwarantującym przedłużenie rodu. Wtedy to zostały przyporządkowane role i kryteria oceny. Tylko facet który był silny (bezpieczeństwo) wyposażony (przedłużenie rodu) i pewny siebie (możeliwosc pewnej ograniczonej niezaleznosci kobiety) miał szansę na najlepszą kobietę w grupie. z drugiej strony kobiety właśnie takich samców szukały, ponieważ tylko w związku z nimi relizowały się ich potrzeby.

    Od tamtych czasów niewiwle się zmieniło. To natura jest fundamentem kultury. nie odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi sie post A.
    Swiadczy o tym ze nic z mojej teoryjki nie zrozumiala.

    Pisze ze sa 3 powody, dla kotrych ludzie sa ze soba - dla wspolnego zycia, w sensie materialnym,
    -dla wspolnej samorealizacji
    - dla reprodukcji

    to takie banalne, ze kto temu zaprzecza, popada w bzdury , po rpostu wyeliminowalme zjawisko milosci sposrod przyczyn wspolnego zycia kobiety i mezczyzny i wyszlo ze nie ejst ono do bycia razem konieczne, ani dla istnienia spojnego obrazu swiata bez przekonania o istnieniu milosci.
    Faktem ejst ze zredukowalem milosc do seksu, ale niezupelnie, raczej do pozadania seksualnego.
    Oczywiscie nie przecze, ze do udanego zwiazku trzeba wiecej,a le mowie tutaj o tym ze te powody wielu wystarcza - zarowno kobietom ajk i mezczyznom.
    Zreszta niedojrzaloasc to cos zupelnie innego niz model zycia, mamy epoke relatywizacji, wiec konsekwentne utrzymywanie relatywizmu kulturowego, wskazywaloby na abstrahowanie od kategorii dojrzalosci (w sensie absoultnym), bo zaklada to pewna hierarchizacje pogladow Droga A.

    My nei chcemy waszych otwartych drzwi tylko s erc, ktorych nigdy nei otwieracie, chociaz moze to faktycznie kwestia doswiadczen...

    Zreszta wlasnie to mam na mysli ze kobiece emocje mozna zredukowac do kilku wyladowan elektryczych w mozgu, chociaz moze to faktycznie kwestia doswiadczen, nei wszystkie kobiety sa przeciez zimne i wyrachowane.

    Prostytutka przeciez tez moze byc zakochana, podobnie jak karierowiczka, czy kochanka, ale to ich wina ze mezczyzni tak o nich sadza, czy slusznie czy nie tego faktycznie nei wiemy, do tego jeszcze 1 banal broniacy kobiet ;) - kobieta zmienna jest ( niestala w uczuciach :).




    Martin

    OdpowiedzUsuń
  18. P.S. Zreszta faktycznie koneic sterotypow i przyznaje ze takie poglady an uczuciowosc kobiet (a pies jak wiemy "jest stworzeniem uczuciowem") moga byc wynikiem jedynie karkolomnych (nieomal) doswiadczen autora, wysoce niedojrzalego w swych zapatrywaniahc an kobeica milosc, bo niestrudzenie jej poszukujacego, w sercach, w ktorych po prostu jej brak jest maskowany platonicznymi rytualami.
    Na pustyni kobeicego serca moze rosna kwiaty urody i drogocennej rozkoszy, studnie wynurzen i burze pozadania, lecz niewielu pamieta ze na pustyni najpilniejsza jest woda.

    OdpowiedzUsuń
  19. hehehe Martin, stawiam piwo przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki, piwa Ci u nas dostatek, ale... ;)
    Martin

    OdpowiedzUsuń
  21. dzrwi były metafora serca, drogi materialistycznie interpretujacy MArtinie
    i tak nei wyobrażam sobei bycia razem bez miłosci, ale dosyć już na tym blogu o tym
    wybaczcie maternalistyczne potraktowanie, nie bede się z niego tłumaczyć.
    MArtinie kobieta zmienną nei jest straszne są te twoje stereotypy
    "wyeliminowalme zjawisko milosci sposrod przyczyn wspolnego zycia kobiety i mezczyzny i wyszlo ze nie ejst ono do bycia razem konieczne, ani dla istnienia spojnego obrazu swiata bez przekonania o istnieniu milosci."
    no włąsnie moje obiekcje i niezrozumienie twojej teoryjki pokazuje ze jednak miłosć jest koneiczna, to takei banalne ze kto tego nei rozumie popada w resentyment
    A.

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja jednak przyznam racje Marinowi 'kobieta zmienną jest'
    Singielka

    OdpowiedzUsuń
  23. ja tez sie zgadzam ;) ale tylko w interpretacji, że kobieta jest zmienna a więc należy często zmieniać; )

    no żarcik oczywiscie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Droga A. rozumiem zatem ze Twoje serce jest otwarte niczym drzwi na okoliczność porzadnego przeciągu...
    Widac kobieca zmiennosc jest niezmienna. Zreszta to nie stereotypy, lecz teksty kultury nas o kobietach pouczaja, a czasem i kobiety same. Recze jednak ze jest zmienna bo gdyby zmienna nie byla wiadomo co by bylo... ;)
    No chyba ze faktycznie zmiany w kobietach sa pozorne a wowczas ich wyrachowanie siega zenitu :)

    No wlasnie argumentum ad ignorantiam nie pomoze ;), to takie banalne ze kto nie zna retoryki nagminnie jej uzywa, choc wiem ze niechcacy ;P
    A kto popada w resentyment, a komu przewodzi prawdziwa, choc niezrealizowana idea milosci, o tym poucza nas (oboje;) Scheler

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  25. Brawo Michale, gratuluję odwagi i Tobie, i pozostałym rozmówcom. Niewątpliwie kobiety są puste jak naczynie bez dna. A w kontaktach z mężczyznami kierują się jedynie pieniądzem, karierą i seksem. Nie są zdolne do żadnych wyższych uczuć. Potrafią jednocześnie "kochać" kilku mężczyzn z prostej zachłanności. Jednego, bo majętny, drugi utoruje drogę do kariery a pozostałych "nieudaczników" (w sensie robienia pieniędzy i kariery) przeznaczają do seksu. Dobrze, że prawie połowa ludzkiej populacji (przynajmniej w Polsce) to mężczyźni. Są pracowici, odpowiedzialni, inteligentni, zdolni do najwyższych poświęceń. Zawsze kierują się dobrem partnerki, to ich wrodzona cecha. Nigdy nie zdradzają a jeśli już przydarzy im się tzw. skok w bok, to jedynie po to, by zaspokoić jedną z naturalnych potrzeb.
    Pełna szacunku dla męskiego rodu - kobieta.

    OdpowiedzUsuń
  26. hehe gdybyś nie przesadziła z tą ironią byłbym Ci uwierzył.

    Kobieto - my mężczyźni jesteśmy dokładnie tacy sami. Nie pisałem tu o mężczyznach bo sie nie znam. Obserwując siebie wiem, że możnaby o mnie napiać o wiele gorszy tekst niż Martin o motywacjach kobiet.

    a tak przy okazji :) anegdotka szowinistyczna :

    czym się różną mężczyźni od kobiet i odwrotnie?

    kobieta chce wszystkiego od jednego mężczyzny... natomiast mężczyzna chce jednego od wszystkich kobiet :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeżeli chcesz napisać tekst o facetach, napisz na maila, wkleję go w bloga tak jak wkleiłem tekst Martina. Oczywiście o ile będzie tak dobry.

    Obawiam się, że Twoja wypowiedz może zostać w komentarzach niezauważona, więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. :)Ja róniez przyłączam sie do wyrazów szacunku dla "umeczonego" męskiego rodu przez zimne i wyrachowane kobiety.
    Kobieta (zimna i wyrachowana)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z ostatniego skeczu Pazury Cezarego..

    wiecie dlaczego jako mężczyźni umieramy szybciej?
    - BO CHCEMY!!!!

    :)

    OdpowiedzUsuń
  30. tak tak Martinie , ty się jeszce lepeij poucz tego Shelera:);P
    a.

    OdpowiedzUsuń
  31. Kobieto, puchu marny,
    świetna ironistko!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Martin jest mężczyzną, więc jako kobieta na pewno nie jestem w stanie dorównać mu a co za tym idzie mój mail nie znajdzie się na blogu. Niskie ukłony dla pełnych cynizmu mężczyzn.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dygają dziewczynki ,mniej więcej do 13 roku życia. Ja jestem kobietą więc kłaniam się.

    OdpowiedzUsuń
  34. Do Martina
    Piszesz, że "kobiece emocje można zredukować do kilku wyładowań elektrycznych w mózgu" - na jakiej podstawie? Czyżby z doświadczenia? Zatem kim naprawdę jesteś?- mężczyzną czy kobietą???
    Zastanawiasz się dlaczego kobiety są z mężczyznami na starość. Proponuję porozmawiać z własną babcią lub matką bądż inną starszą kobietą i zapytać. Dwie pierwsze osoby wymienione przeze mnie chyba darzysz szacunkiem i nie śmiałbyś potraktować ich tak obelżywie jak potraktowałaś całą resztę kobiet. Osobiście czuję się dotknięta.kl.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeszcze do Martina
    W mieszanym towarzystwie dyskutowano o kobietach. W pewnym momencie któryś z mężczyzn stwierdził, że "każda kobieta to k..wa. Nastąpiła chwila konsternacji.Jedna z kobiet wyraziła swoje oburzenie.
    - czym się oburzasz? przecież taka jest prawda.
    - na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski - zapytałam
    - po prostu wiem
    - masz matkę
    - no tak, głupie pytanie
    - twoja matka jest kobietą a zatem zgodnie z twoim przekonaniem też k..wą
    - w pewnym sensie
    - no to ty jesteś sku...synem.
    Nastąpiła zmiana tematu pozostał jednak jakiś niesmak. Wkrótce towarzystwo zaczęło rozchodzić się.
    Martinie, kij ma dwa końce - mówi stare powiedzenie.kl.

    OdpowiedzUsuń
  36. Michale!

    W jednym z komentarzy proponujesz rozmówcy napisanie maila i zachęcasz słowami:"Oczywiście jeśli będzie tak dobry". Brzmi to podobnie jak; życzę wygranej.... jesteś ostatni na liście wyborczej.Ostatnie zdanie w Twoim wpisie mówi samo za siebie, bez komentarza.
    Proszę też , nie dziel rozmówców na intelektualistów i tych co to na "chłopski rozum" wypowiadają się, bo jest to deprymujące a wydaje mi się , że chodzi Ci o szczere i różnorodne wypowiedzi na blogu.kl.

    OdpowiedzUsuń
  37. Do a.

    Dobrze droga a. bede uczyc sie (i rozumiec;) purytanskich fenomenologow do switu, po to jedynie by moc odcyfrowywac zapozyczone z nich koncepty w miernych dzielach cudzego pomyslu;) i cnotliwie niczym w ksiegach rachunkowych, oszczednego wykonania.

    Droga Kobieto (zaluje ze nie moge powiekszyc czcionki w tym wersie, najchetniej do prawdziwie odpowiadajacej naleznej Tobie czci, Wielka Pramatko, Prasamico Prawdziwa, Dziwko Swieta, Zbawczyni Zagubionych, Z Ciebie cale nasze zycie pochodzi i w tobie zmierzcha, przeciez i Bog jest Zrodzony!)

    Wszak zdrada jest Tobie obca, niczym rachunek rozniczkowy.
    Ty nigdy nie jestes niecnotliwie zachlanna, miara i liczba jest przyznaje zywiolem Twego serca,
    Romans najmnijeszy zawsze ma w twej mysli rezonans, nawet gdy kochanka juz nie pamietasz,
    Prostytutka tys nigdy nie zostala bez szlachetnego powodu - metalu czy kamienia,
    Honory stale sa u Ciebie bez powagi, dlatego po dzis dzien pokornie sluzysz ubogim i ponizonym,
    Tys nieskalna przeciez, Swieta , zawsze dziewica!
    A Ja przeciez zawsze wobec CIebie jak najgorsze scierwo slepo Twego blasku nie widze, Zadnej cnoty nie mam, zaden z nas przeciez nie pracuje po calym swiecie, zaden nie sądzi drugiego,
    zaden nie stworzyl nigdy najmniejszje idei, a jak juz stworzy to przeciez nie trwa w niej lecz tak, jakby byl bez iskry zadnej, nowa, kolejna tworzy w swym skonczonym idiotyzmie, a gdy juz cos doprowadzi ze swych planow do konca, poswieciwszy cale zycie, to przeciez rozpada sie to rychlo i z tej racji na pustym s wiecie dzis zyjemy przeciez, bez pamieci i historii.

    Masz rajce, uczyn to cos chciala zawsze ze mna uczynic, bym plug ciagnal wlasna piersia, najcenniejsze dary swej pracy porzucal u Twoich stop, nie baczac czys Ty wdzieczna, czy moze w miedzyczasie gdzie indziej szukasz upojenia,
    bym niczego nie pragnal, wszystko dajac,
    uczyn wszystko bym bez wytchnienia zabawial Ciebie konceptem, a pozostawal mimo to w ciemnosci, nosil Ciebie po swiecie bez odczucia znoju, dbal odpowiedzialnie o dzieci, ktorych poznac nie moge, i wszytsko to robil bez najmniejszego wytchnienia i pragnien, w calkowitym zapominieniu o sobie. Badz wreszcie kobieto moim katem, gdy tyle serca ile potu, i krwii oddalem, zostawiajac mnie gdy kaprys przyjdzie, lub mysl jaka cnotliwa w twej nieskonczonej odpowiedzialnosci.


    Martin

    OdpowiedzUsuń
  38. P.S. Swietna ironiskto ?

    Siebierada filautia ?

    OdpowiedzUsuń
  39. Do kl.

    Tymczasem mogę jedynie przeprosić.
    Przepraszam, nie było moim celem obrażenie żadnej z obecnych na blogu kobiet.

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  40. P.S. Cynizm wole od kobiecej hipokryzji.

    OdpowiedzUsuń
  41. Martin daj na luz
    boże ten blog sie za bardzo zmartinował
    niepodoba mi się to zę zaczynasz obrażac ludzi,a to mnie ostatnio posądzono o wyrażanie prywatnych pogladów

    z bogiem wam wszystkim
    A.

    OdpowiedzUsuń
  42. A.
    Prywate na blogu Michala zaczelas Ty moja droga, wiec nie zrzucaj tego na mnie.
    Z Bogiem rowniez, pora na wakacje, wiec przewiduje oslabiona aktywnosc komentatorow na bolgu i takze jak A. prawdopodobnie na jakis uciekam:(

    Spotkamy sie przeciez pawdopodobnie na zywo (zywcu tudziez;)

    OdpowiedzUsuń
  43. *na jakis czas uciekam

    OdpowiedzUsuń
  44. Martinie
    przeprosiny przyjęte. Pozdrawiam.kl.

    OdpowiedzUsuń
  45. Martinie!
    Jesteś wulgarnym prostakiem. Kobieta

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie bolą mnie obelgi MALUCZKICH intelektualistów.jw

    OdpowiedzUsuń
  47. Droga Kobieto

    Trafnas doprawila mi gebe, slusznie. (zalozylem, ze na wojnie i w milosci wszystkie geby dozwolone)

    Ublizac jednakowoz nie chcialem, sadzilem ze "maluczki intelektualizm" bedzie odprezajaca metoda prowadzenia naszej dyskusji, ktora przyznaje przybrala charakter osobistego sporu, na co jak juz wspomnialem w najsmielszych marzeniach sie nie zdobywalem.

    Przepraszam, jesli poczulas sie urazona, mam niestety tendencje do zartow z pogranicza prostackiej obelgi, zwlaszcza gdy obserwuje niemale poczucie humoru po stronie adwersarza.

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  48. kl.

    Dziekuje za wyrozumialosc.
    Pozdrawiam rowniez.

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  49. Martinie
    ok. mnie też poniosło, życzę miłego odpoczynku
    kobieta

    OdpowiedzUsuń
  50. Kobieto

    Dziekuje, Wzajemnie

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  51. :) no jestem prorokiem wiedziałem, że będzie wojna :)

    Droga KL ! posty które piszę są przemyśleniami, które dopiero zamierzam włączyć w swój światopogląd. Pomyślałe sobie ze fajnie jest poddać je najpierw dyskusji.

    Dziekuje za wszystkie głosy tutaj :)

    Tak jak już pisałem najbardziej się cieszę z tego, że są tak różne.

    Dzięki :)

    Czy ktoś się to jeszcze z kimś nie pogodził? :)

    jutro nowy post, na feminizm mi się ostatnio zebrało :)

    OdpowiedzUsuń
  52. jeszcze do KL :)

    opublikuje każdego i każdą, której post wyda mi się sesnsowny, że by mówic sensownie nie trzeba się uwazac za intelektualiste.

    Cecha wyrazania mysli wprost nie zalezy chyba od intelektu ale od kultury logicznej.

    Na dowod moge powiedziec ze w komenatarzach do poprzedniego posta o zdradzie umieścilem wypowiedz nadeslana mi na na gg, z wulgaryzmami obscenicznym jezykiem i nie do konca pewnie poprawna jezykowo, miala jednak olbrzymią siłę merytoryczną i w zasadzie zamknęła dyskusje.

    "jeżeli będzie dobra" moim kryterium jest tu jakos argumentu a nie forma.

    Generalnie zapraszam, jeżeli ktoś ma coś ciekawego piszcie dorodzy na maila, jezeli chcecie zebym to puscil jako glowny post.

    Tak jak juz wielokrotnie pisalem najwazjniejsza w na tym blogu jest mozliwosc rozmowy i poddania pod dyskusję swoich tez :)

    pozdrawiam cieplo wszytkich:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Mysle Michale ze kobiety sa tkaimi samymi seksistami, szowinistami, prostakami i mialkimi intelektualistami jak mezczyzni ( w tych slowach czynie juz i tak nadto zadosc kobiecym postulatom;) , ciesze sie ze dyskusja powyzsza nam to uzmyslowila

    pozdraiwam wszystkie babki, babeczki, baby niesyte, niewyzyte i kokietujace , urazone i manipulujace, rowne i rowniejsze.

    Martin

    OdpowiedzUsuń
  54. a ja sie odcinam się w pantoflarskim stylu :)

    kobiety są dobre :)

    okazało się że to była najbardziej figlarna dyskusja na calym blogu :)

    OdpowiedzUsuń