Zbyt poważnie ostatnio było :) bo już prawie
a) stworzylismy definicje miłości
b) rozprawiliśmy się z konsekwencjami zdrady
c) a za sprawą Martina rozprawiła się z nami logika (niejako potwierdzając moje intuicje;-)
O ! prosze :) Skeczyk.
To nie jest ksiądz katolicki... :) my katolicy i takie bezeceństwa?! Nigdy.
Blog zakończony, dostępny jako archiwum
Blog Michała Januszewskiego to już zamknięty projekt. Rzeczą młodzieńczą było pisać o wszystkim i przejawiać nazbyt interaktywne postawy wobec świata. Dziękuję wszystkim czytelnikom i komentatorom, którzy współtworzyli ze mną to miejsce wymiany myśli, poglądów i polemik. Statystyki przedstawiają się bardzo imponująco: zarejestrowano blisko 31 tys. odwiedzin. Wszystkie archiwalne wpisy i komentarze pozostaną dostępne. Niestety liczne teksty zostały skradzione z bloga i dyskusji. Niech więc oryginały świadczą o prawdziwym autorstwie.
Kocham ten skecz ;)
OdpowiedzUsuńno tak, głodnemu chleb na myśli
OdpowiedzUsuńGłodnemu przedmówcy na myśli, że tak jak on wszyscy głodni ;-)
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że to wręcz esencja miłości w ogóle, bo skoro ma się podobać, to trzeba o to dbać;-) i później dobrze konsumować.
OdpowiedzUsuńyyyy.... no teraz to szanowny Polavski nie wiem o co chodzi...
OdpowiedzUsuńWiwat mieszczańska moralność i wiktoriańska moda !
OdpowiedzUsuńOdkrywcom źródeł wiktoriańskeij prostytucji z całego serca gratuluję.