Blog zakończony, dostępny jako archiwum

Blog Michała Januszewskiego to już zamknięty projekt. Rzeczą młodzieńczą było pisać o wszystkim i przejawiać nazbyt interaktywne postawy wobec świata. Dziękuję wszystkim czytelnikom i komentatorom, którzy współtworzyli ze mną to miejsce wymiany myśli, poglądów i polemik. Statystyki przedstawiają się bardzo imponująco: zarejestrowano blisko 31 tys. odwiedzin. Wszystkie archiwalne wpisy i komentarze pozostaną dostępne. Niestety liczne teksty zostały skradzione z bloga i dyskusji. Niech więc oryginały świadczą o prawdziwym autorstwie.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Krótka notatka o świątecznych życzeniach

W czasie świątecznym zwykliśmy składać sobie życzenia. Czynność ta stała się tak zwyczajna i automatyczna, że bardzo łatwo stracić poczucie jej sensu. Kilka paradoksów:

  • Życzenie swojemu wrogowi pomyślności
  • Wszystkim ludziom szczęścia (uwaga, egzystencjaliści się denerwują)
  • Wszystkiego dobrego wszystkim i wszystkiemu
  • Bogatego gwiazdora (skąd przypuszczenie, że bogaty okaże się hojnym? :)


Przykłady możnaby mnożyć w nieskończoność. Wystarczy popatrzeć na "Wigilie" w zakładach pracy, w których pracownicy są ze sobą w niezbyt dobrych stosunkach. Okazuje się przy tych okazjach, że ludzie owładnięci świątecznym szałem są w stanie wyrazić takie serdeczności jakich do tej pory żaden poeta na Ziemi nie wypowiedział.

Uzurpując sobie prawo do generalizacji mogę powiedzieć, że życzenia, które sobie składamy są głupie. Powtarzamy wyuczone formułki, "zdrowia, szczęścia pomyślności i wszystkiego najlepszego! Wesołych świąt!" Co do licha święta mają wspólnego z WESOŁOŚCIĄ?! Wolałbym radosne, niż wesołe święta.

Czego brakuje w naszych życzeniach? Co byłoby wskazane w naszym myśleniu o treści życzeń, czyli tego wszystkiego czego chcielibyśmy dla naszego rozmówcy?

1. Składamy, życzenia zwykle konkretnej osobie. Świetnie byłoby przez chwilę zastanowić się, co jest najważniejsze dla tej osoby, niechże życzenia dotykają w jakiś sposób tej sfery.
2. Przyjaciołom należą się życzenia, które jednocześnie będą bliższym przyjrzeniem się ich dokonaniom, pracy, sytuacji rodzinnej czy troskom i kłopotom.
3. Istnieje zależność, która mówi, że im bliższa osoba, tym życzenia muszą być bardziej osobiste.
4. Kiedy przyjdzie składać, życzenia komuś do kogo nie mamy za grosz sympatii, nie warto pogrążać się w nieszczerościach.


Wydaje mi się, że jedyną okazją aby złożyć życzenia w stylu "wszystkiego najlepszego" jest spotkanie z nieznajomym. Składanie tego typu życzeń bliskim jest jawnym i nieskrywanym lekceważeniem.

1 komentarz:

  1. wiesz, miałam taką wigilie dziś. dla całej szkoły (grono plus mupety). w zeszłym roku dałam nogę przed opłatkiem. w tym roku zadałam sobie trud życzeń indywidualnych dla każdego. zwłaszcza dla młodzieży. i wiesz co? dziękowali mi za życzenia i prawie każdy się dziwił, że nie spodziewał się, że tyle o nim wiem. to był najmilszy opłatek zbiorczy jaki przezyłam. ale wymaga to właściwie niemałego wysiłku. Czego Tobie i Państwu życzę!
    Thiralatha

    OdpowiedzUsuń